Bez tytułu. Instalacja olfaktoryczna

Instalacja powstała w oparciu o zapach oraz kilkanaście elementów znalezionych w okolicy pałacu. Kamienne i betonowe formy wchodziły ze sobą w relacje i tworzyły konkretną strukturę. Została na nich rozpylona wyjątkowa kompozycja zapachowa, złożona z ponad trzydziestu substancji naturalnych i syntetycznych. Punktem wyjścia do stworzenia aromatu były rośliny rosnące na wschodzie Polski na terenie graniczącym z Białorusią i Ukrainą, głównie na Podlasiu, m.in.: piołun, arcydzięgiel, kosodrzewina a także ekstrakt z grzybów, mchów i wosku pszczelego. W wielu kulturach nadawano im właściwości magiczne i postrzegano je jako łącznik między człowiekiem a kosmosem. Instalacja przestrzenno-zapachowa powstała w hotelowym pomieszczeniu, maleńkim pokoiku, który nosi ślady architektonicznych transformacji, widocznych w strukturze ścian i elementów wokół. Wszystko, co pachnie na zewnątrz zostało sprowadzone do jednej małej klaustrofobicznej przestrzeni. Człowiek jest w niej nieobecny, zostaje po nim jedynie ślad. Woń świata zewnętrznego: wyciągi z kwiatów, grzybów i mchów zostały skondensowane w kamienno-podobnych flakonach. Pojawia się pytanie: jak będzie pachniał świat, gdy nie będzie już ludzi?

Marta Ryczkowska, tekst z katalogu