Kierat medytacji

Kierat medytacji na nadbużańskich łąkach, powstał jako instalacja, którą trzeba uruchomić samodzielnie. Mechanizm obrotowy starej maszyny rolniczej, z wykorzystaniem przekładni z pionu
na poziom, umożliwia zagrabianie ziemi w symetryczne bruzdy przypominające faliste wzory suchego ogrodu zen. Z perspektywy drona rysunek wygląda jak olbrzymia płyta gramofonowa.
Kierat medytacyjny pomaga nam uwolnić się od natręctw codziennego projektowania sekwencji czynności i planowania, pomaga wrzucić jałowy bieg niemyślenia. Najłatwiej osiągnąć ten stan
poprzez skupienie się na monotonnej, powtarzalnej czynności, która wymaga fizycznego wysiłku. Pozornie bezcelowe działanie, polegające na zagarnianiu ziemi w nieskończoność jest początkiem
drogi ku medytacji – do środka nicości. Obiekt ten jest kolejnym „Pomnikiem czasu”, należącym do cyklu monumentalnych rzeźb, których celem jest próba „jego” wizualizacji. Nakręcając kierat rysujemy kręgi na ziemi w których zatrzymuje się czas.

Marta Ryczkowska, tekst z katalogu